Pójście   do     teatru      „Syrena”     na     spektakl    „Hallo    Szpicbródka”.

„Umówiłam        się       z        koleżanką       przed       moim      domem,     i      wyszłyśmy    do     teatru   „ Syrena”     na      przedstawienie    pt. :”Hallo    Szpicbródka”.    Zebrało     się      trochę    naszej     grupy    uczestników    z     naszego     warsztatu,    po     czym    poszłyśmy    na      salę     przedstawienia,    i      zajęliśmy    miejsca     w    teatrze.   Przedstawienie     było     dosyć    śmieszne.   Występowało   sporo     aktorów,  którzy    dużo   tańczyli,  klaskali,  i    śpiewali   różne    piosenki.  Występy   były    dosyć    głośne,   ale   wesołe   dosyć.   Przedstawienie   trwało  2,5   godz. Gra   aktorów   była    dosyć  dobra,   i    energiczna.   Pod    koniec    już    tylko   czułam    się     nieco   znużona    tym     wszystkim,  i     zmęczona,   gdyż   przedstawienie    zrobiło    się     nieco   nudniejsze.  Być   może   dlatego,   że   niezbyt     byłam     uważna,   a  nawet     czasami    nie    docierało    do    mnie    o    co     chodzi    w    tym     przedstawieniu     była    w     pewnym     momencie    przerwa,   i      kupiłam     sobie    na     niej     kompot     z     rabarbaru.  Kompot     był    dobry,   ale   drogo    kosztował,  bo    aż    5   zł.   Później   po    przerwie    siedzieliśmy    jeszcze    w   teatrze,   i     oglądaliśmy   przedstawienie,  które    dobiegało    już    do    końca.   Wytrzymałam,  i    później   rozeszliśmy    się    już    do   domu. Ogólnie    przedstawienie    było   udane,  i    mi     się     podobało,  i    byłam     zadowolona.”

 

Dorota     F.