Byliśmy na wycieczce w Sierpcu. Jest tam skansen. Są bogatsze i biedniejsze budynki. Chodzą tam kury, konie, barany, a w klatkach są króliki. Wszystko ładnie wygląda, na jednym podwórku stoi poidło. Jest też szkoła z tablicą, ławkami i pokój nauczyciela. Są też kaczki, kozioł całość jest bardzo ładnie urządzona. Kury są rzadkiej rasy-zielononóżki i białe. Byliśmy też w Bieżuniu. Jest tam muzeum leczenia. Były tam stare sprzęty do leczenia. Był aparat do oglądania prześwietleń. Na górze były pamiątki z wojny, medale, ubranie zimowe z obozu koncentracyjnego i stare dokumenty, których było dużo. Ja nie słuchałam opowieści o starych czasach, o wojnie, bo źle się czuję, gdy ktoś o tym mówi. Zeszłam więc z pięterka, na którym była wystawa i czekałam na grupę.Wycieczka była bardzo udana. Muzeum wsi muzeum leczenia polecam obejrzeć w jeden dzień, choćby dla pogłaskania konia. I dla obejrzenia drobiu, królików i kozła, który naprawdę bodzie dużymi rogami.