Relacja z musicalu „PiotruÅ› Pan” 

W czwartek, 9 lutego byliÅ›my na wspaniaÅ‚ym przedstawieniu w reżyserii Janusza Józefowicza i z muzykÄ… Janusza StokÅ‚osy w Teatrze Buffo. ByÅ‚o dużo grajÄ…cych w rolach plemiennych ludzi, piratów. Kapitana Haka i ojca rodziny graÅ‚ jeden aktor. ByÅ‚ też na scenie wyszkolony pies. Nad nami fruwaÅ‚y dzieci i PiotruÅ› Pan. PiotruÅ› Pan mieszkaÅ‚ w Nibylandii. Mieszkali z nim chÅ‚opcy, którzy wypadli mamom z wózka. PiotruÅ› Pan też wypadÅ‚ z wózka. Nibylandia zostaÅ‚a zatopiona, a nad widowniÄ… przepÅ‚ynęła nadmuchiwana ryba. ByÅ‚o wiele dymu, byÅ‚ wyÅ‚aniajÄ…cy siÄ™ z wody krokodyl (odgryzÅ‚ kapitanowi Hakowi kawaÅ‚ek rÄ™ki, a potem go poÅ‚knÄ…Å‚.) ByÅ‚ Å›lub Piotrusia  Pana z TygrysicÄ… z LiliÄ… w ZÄ™bach. MatkÄ… wszystkich chÅ‚opców zostaÅ‚a Wendy, która obiecaÅ‚a Piotrusiowi Panu, że nie doroÅ›nie. CiÄ…gle zmieniaÅ‚a siÄ™ scenografia. Wpadali czÅ‚onkowie plemienia z żagwiami (zapalonymi kijkami jakimiÅ› sposobami na scenie). Jest czÄ™sta zmiana miejsc akcji i trwa ona powoli, wiÄ™c jest zrozumiana. Podziwiam plastyków za elementy scenografii.
Aktorzy byli bardzo blisko widza. Zwyczajnie ganiali, taÅ„czyli na scenie i miÄ™dzy rzÄ™dami poÅ›ród oglÄ…dajÄ…cych. Podziwiam ich do tej pory za sprawność. Zapraszam wszystkich na ten spektakl. Wszyscy bardzo starali siÄ™ o wyglÄ…d spektaklu. Nawet mÅ‚odzi aktorzy. 
W imieniu widowni zaprosiÅ‚abym na obejrzenie tego musicalu. Jest dla każdego. 

Hanna P.