W teatrze Capitol byliśmy na sztuce Akademia Pana Kleksa. 
Obsadę stanowili chłopcy-aktorzy warszawscy i dziewczyna, grająca szpaka Mateusza. Był aktor grający Pana Kleksa i aktor grający golarza Filipa. 
Był młody chłopiec grający ożywioną lalkę. 
I była też aktorka grająca królową lalek. 
Były śpiewane znane piosenki. 
Sceneria była trochę nieciekawa,zwykła. 
Ale gra aktorów była ciekawa,inna,nowoczesna. 
Przypominał się cykl filmów o Panu Kleksie z dzieciństwa. 
Polecam obejrzeć tę sztukę. Aktorzy biegają po scenie i po widowni. Jest dużo czarów, a najlepiej odczuwają te czary dzieci. 
Jest to coś wartego przeżycia i nie tylko jeden akt. 

HannaP.