Wycieczka     do    Muzeum     Narodowego

 

„Spotkaliśmy    się    w    Warsztacie    Terapii    Zajęciowej    ‘’Agis”   po   czym   poszliśmy   na   przystanek   autobusowy,  i    poczekaliśmy   na   autobus   222.   Wsiedliśmy   do  niego,   i   pojechaliśmy   do   Muzeum   Narodowego,   które   zostało   wyremontowane.  Powiesiliśmy   palta    w   szatni,   i   trochę   poczekaliśmy   na   innych.   Widziałam   dużego   bardzo   ładnego   konia,  czyli   jego   rzeźbę,  która   stała   przy   szatni,  w   której   się   rozebraliśmy   z    palt,  i   która   stała   na   samym   dole   w   Muzeum,  i   była   jeszcze   druga    rzeźba    konia, która   stała    dużo   dalej   też   na   samym   dole   przy  ścianie,   i   bardzo   mi   się   te   rzeźby    koni   podobały.   Po   czym   kontroler   przedarł    nam   bilety,  i   weszliśmy   na    górę   po  schodach.  Obrazy,   które   wisiały   na   samej   górze,  to   były   obrazy   malarstwa   europejskiego,   które   przedstawiały    różną   np.  króla   Augusta    Poniatowskiego,   osób   grających   w    karty,   szlachty   pejzaży,   ogród   z   biegającym    dzieckiem,   obraz,  który   najbardziej   zapamiętałam.   Byliśmy   w   różnych   miejscach   w   muzeum.   Chciałam   sobie    koniecznie    coś   kupić   np. puzzle,   układankę,  ale   nie   miałam  zbyt   dużo   pieniędzy,  żeby   sobie   pozwolić   na   jakieś   wydatki.  Było   rzeczywiście   stoisko   z    różnymi   komiksami,  (ale  komiksów   nigdy   nie   czytam),  ale   nie   tylko,  były   też   puzzle,   różnego   rodzaju,   ozdoby,   kopie   obrazów,  które   można    było   kupić,  różnego   rodzaju  przypinanki   do   bluzki,  i  tak   dalej..  Usiedliśmy   również   w    pewnym   miejscu   w   muzeum,   i   oglądaliśmy    różne   migawki,  czyli   projekt   wideo. Potem   zeszliśmy   niżej   i   byliśmy    na    wystawie, na   której  były   różne   zdjęcia   ze   stanu    wojennego.  Było   o   tym   także   jak    Wojciech   Jaruzelski   ogłosił   stan    wojenny,   migawki   w    projekcie   wideo, różne   obrazy   na   których   byli   namalowani   różni   politycy   (   w   tym    generał   Jaruzelski),   i    przeróżne   inne   ciekawe   rzeczy,   które  można   było   obejrzeć, i   później   poszliśmy   w   inne   miejsce   gdzie   były  obrazy   na   których   były   np.  mozaiki,  i   również    obrazy   uczestniczki, która   chodziła   do    warsztatu,   tylko   nie   za    bardzo   zwróciłam   na   nie   uwagi, bo   spodobała   mi   się   kaczka    zrobiona    z    klocków   „Lego”,   która   była    bardzo  duża. Później   poszliśmy   po    ubrania   do   szatni,  żeby   się   już   rozejść   w   swoje  strony. Pojechałam   z   moją   koleżanką    autobusem,   tym    samym   numerem,   którym   pojechaliśmy   do  muzeum,   czyli 222.  Wycieczka   do   Muzeum   Narodowego  bardzo   mi  się    podobała.”


Dorota    F.